26.10.2010

Z.

Z - jedna z liter alfabetu. Na 26 pozycji w łacińskim zaś na 30 w naszej rodowitej odmianie. Litera, która kojarzy mi się na wiele miłych sposobów. W końcu moje nazwisko brzmi Zych. Jedno z ulubionych imion kobiecych to Zofia. A ogromna liczba ludzi kojarzy 'ZZZZzzzzzzZzZzz" ze snem. Jak na mój gust litera, w której można odnaleźć wiele pozytywnych aspektów. To tyle słowem wstępu. Teraz pora na zamysł twórcy, który jest skierowany do fanów japońskiej sztuki motoryzacji. Jedni spytają "o co mu chodzi?", a inni będą się zastanawiać "który?". Postaram się o w miarę sensowną odpowiedź.

W sierpniu tego roku - można rzec całkiem niedawno - na Warszawskim Bemowie odbył się zlot zabytkowych aut. Było to tego samego dnia co Verva Street (Padaka) Racing. Jak dla mnie świetne zgranie. Dzięki imprezie Orlenu można było bez obaw oglądać smakowite kąski o jakie trudno na co dzień na naszych drogach. Pokuszę się o stwierdzenie,że towar z konkurencyjnej imprezy jest częściej spotykany. Wedle informacji przygotowałem się na włoską bella kuchnię, którą uwielbiam. Miło mnie zaskoczył fakt, iż oprócz pięknych włoszek mogłem obejrzeć przedstawicieli innych krajów. Okaz, który bardzo mnie pocieszył swoją obecnością to Datsun 240Z. Jak dla mnie jedno z rzadziej spotykanych aut w naszym kraju. Model, który dał początek znanej po dziś dzień serii Z -sportowa linia Nissana. Pojazd uznawany przez wielu za legendę. Dla mnie zaś jest jednym z ładniejszych pojazdów jeżdżących po naszej planecie. Wyglądu spotkanego egzemplarza nie będę oceniać. Wole go przedstawić na zdjęciach, a ocenę pozostawić Wam.


Photobucket Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket

P.S
Przy okazji wprowadzam zapowiedziane wcześniej kolory na blogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz