13.10.2011

Coś nowego.

W tym tygodniu pierwszy raz w życiu odwiedziłem Nowy Sącz i jego okolice. Nie wiedziałem, że jest to tak urocze miejsce. Zawsze wyznawałem zasadę "mazury są the best!". Teraz podwaliny tej zasady zostały poważnie zachwiane. Żeby się przekonać jak to będzie - mam zamiar w przyszłe wakacje wybrać się tam w celach turystycznych.

 Oprócz samego krajobrazu i miasta jest tam coś co petrolheadsi lubią najbardziej - serpentyny i inne asfaltowe wywijasy. To trzeba przeżyć na własnej benzynie jakimś przyjemnym autem! Mam nadzieję, że się wyrobię do przyszłych wakacji ze zdobyciem odpowiedniego auta.

 A teraz foty!

Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket