12.02.2012

Dyszka.

Przy okazji zeszłotygodniowego wyjazdu do Łodzi zakupiłem kliszę. Materiał to Fujifilm Provia 400, czyłi slajdowa rolka. Tak, wiec uprzedzam, że poniższy materiał będzie w krosowym klimacie.

Wypad zacząłem w Mc Donaldzie - w końcu trzeba jakiś posiłek przyjąć przed podróżą. Przy okazji było to moje śniadanie. Jako, że startowałem z Centralnego to i kilka kadrów z tego uroczego miejsca.
 
Photobucket Photobucket Photobucket
Photobucket

Przemieszczanie się z Warszawy do Łodzi było spokojne. A szkoda, bo liczyłem na jakąś ciekawą przygodę wartą opowiadania wnukom. Pozostało mi więc "zadowolenie się" robieniem fot z okna.


Photobucket Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket Photobucket
Photobucket

W samej Łodzi dużo nie zrobiłem. Jedynie na krótkim spacerze po zamarzniętych stawach. Jak na panującą porę roku pogoda jest wyjątkowo przyjemna. Jest słońce, nic nie pada, nie wieje... jedynie ten siarczysty mróz przez, który odechciewa się dłuższego przebywania na zewnątrz.
   
Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

Byłbym zapomniał o tym...
   
Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket

Powrót na włości również nie wniósł żadnych w moje życie nic godnego zapamiętania. Straszne nudy w tych pociągach. A na zakończenie odcinka znowu Warszawa.

Photobucket Photobucket Photobucket
Photobucket Photobucket Photobucket

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz