Moje "niebawem" ze Zlepkowego Zlepu trochę się wydłużyło. Nie będę się tłumaczyć. Od razu przejdę do sedna.
Po spacerku w BUW postanowiliśmy coś zjeść oraz wypić kawkę. Za nim udała nam się ta sztuka spotkaliśmy na naszej drodze ...
Sto metrów dalej moim oczom ukazał się jeden z ładniejszych duetów jakie widziałem.
A później było jedzenie, spacer, kawa, deser oraz Bentley.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz